Czemu ona taka...nie miła. Co ja jej zrobiłam?
-Stój!-wyleciałam. Kula natychmiast ją zatrzymała. Była bezbronna. Natura to nie był jej żywioł więc choćby nie wiem jakby się stała jest praktycznie bez ruchu.
-Czego?-warknęła wściekła. Próbowała różnych czarów ale nie potrafiła się wydostać z kuli co było do przewidzenia.
-Dlaczego ciągle mnie unikasz. Co ja ci zrobiłam? Nie pasuje tu? Może tobie się nie podobam.-warczałam nieprzyjemnie. Czułam,że wszczynam poważną awanturę. Chciałabym aby ona zakończyła się pokojem. - Co ja ci zrobiłam - powtórzyłam bezbronnie. Ledwo utrzymywałam łzy. Upadłam teraz ja byłam bez ruchu. Mój organizm zaczął przygotowywać się do Płaczu Artemidy.Powstrzymywałam się ostatkiem sił.
Katarina? Albo pomożesz wywołać Płacz Artemidy (przez następne 4 opka będzie nienormalna i bez serca) albo pomożesz jej powstrzymać zalanie łzami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz