wtorek, 24 listopada 2015

Od Katariny CD Melki

Spojrzałam na suczkę, niepewna tego co się stało. Ta dziwna kula zniknęła, jak bańka mydlana. Jej oczy zaczęły się szklić, nie wiem co mnie do tego pokusiło, ale podeszłam do niej, wlepiając swój wzrok w nią. Te oczy... nie mogłam się od nich uwolnić. Przysiadłam na przeciw niej. 
Właśnie wtedy, poczułam dziwne ukucie, a obraz rozmył się momentalnie. Znalazłam się w dziwnym miejscu, slonce grzalo, ptaki śpiewały.
- Kat.. - Usłyszałam cichy głos.
Obróciłam się we wskazanym kierunku, a moim oczom ukazała się mniejsza suczka, z białą grzywą na boku, a jej oczy były przeszklone
- Emily..? - Wytrzeszczylam oczy, znałam ją. Bez wahania podeszłam bliżej. - Nie płacz.. - Uniosłam lape, aby otrzec jej oczy.
Właśnie wtedy wszystko się rozmyło, stałam przed melką, ocierając jej łzy.

< Melka? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz