- Meh, jeśli chcesz już wiedzieć, to organizuje patrol, sprawdzam każde jaskinie, by się upewnić, że nikt z wrogów, nie przedostał się do środka. Postawiłam to sobie jako cel, więc wrzuć na luz. - Mruknęłam, wychodząc jej na przeciw. - Idź do środka, niedługo wzejdzie księżyc, oraz pora na odpoczynek. - Wzruszyłam lekko ramionami.
- Hey, nie życzę sobie, żebyś wchodziła do mojej jaskini. - Rzuciła chłodno.
- Spoko, nie ma sprawy. Nie będę tego robić. - Zatrzymałam się spoglądając na nią przez ramię. - Tylko zanim tak wejdziesz na " Jana " Radzę Ci sprawdzić Twoją grotę, bo następnym razem Twoim oczom może się ukazać widok całkiem, nieprzyjemnego zwierzęcia, niż suczki, albo samca ze sfory. Tak więc, życzę Ci miłej nocy Melko. Do juta... Jeśli w ogóle się jeszcze spotkamy. - Tak brzmiały moje ostatnie słowa, zanim zostawiłam Melkę samej sobie.
< Mela.? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz