~ Samiec Alfa ~
-
~ Samiec Alfa II ~
-
~ Samiec Beta ~
-
~ Samiec Gamma ~
-
~ Samiec Delta ~
"Mogę mieć rogatą duszę , wszystko mogę nic nie muszę!"
Imię: Thunder von Northe Ice
Pseudonim: Dla przyjaciół Tutu,Tutek,Ice,Northe a dla nowo poznanych raczej po imieniu.
Płeć: Pies, wątpisz?
Wiek: 2 lata 7 miesięcy w przybliżeniu
Głos: Calvin Harris- Summer
Stanowisko: Samiec Delta/Wojownik
Charakter: Charakter Tutu jest lekko dziwnawy bo oto ten pies jest bardzo zmienny.
Raz umie się uśmiechać codziennie i być radosnym 24 godziny na dobę.Zaś następnym razem już jest o krok od samobójstwa. Ale ogólnie trzyma się pomiędzy i jest taki neutralny. Mimo swego nadzwyczaj nienormalnego charakteru jest raczej pogodnie nastawiony do reszty psów. Jest opanowany ale ma też wybuchy śmiechu co może być dla niektórych psów "Nieprzyzwoite"
Samica Alfa proponowała mu stanowisko Delty co niechętnie przyjął ale teraz jest, tak jak jest.
Nie jest typem kanapowca na co wskazują niektóre twierdzenia. A teraz czas na złe strony Tutu. Jest on czasami bardzo denerwujący jak pryszcz. Raczej rzadko ale jednak jest też żądny krwi i zabije wszystko co zobaczy (oprócz psów bo to już kanibalizm c:). Ogólnie lepiej się z nim nie zadawać bo zarazi cię głupawką.
Umiejętności: Umiejętności Thunder'a dalej się rozwijają ale można kilka wymienić. Między innymi umie dość szybko biegać bo jednak robił coś w życiu. Pływania jednak nie lubi bo na Alasce jednak mało jest wody w stanie ciekłym. No to teraz przechodzimy do innych umiejętności. Umie dość sprawnie wymyślać wiersze co pomaga przełamać nudę. Cóż, to chyba wszystko co można powiedzieć o umiejętnościach Tutka
Rodzina: Nie chce pamiętać nawet własnej matki!
Partner: Podoba mu się kilka suczek w sforze ale jest taka jedna wyjątkowa...
Moce:
*Posiada moc władania nad lodem i wodą
*Potrafi oddychać pod wodą
*Teleportacja
*Rozmawianie ze zwierzętami - magicznymi i zwykłymi.
Żywioł: Raczej lód
Wygląd Zewnętrzny:
Rasa: Husky 40% Lis 5% i pozostałe 50% wilk. Ale wygląda jak husky chociaż w większej części jest wilkiem.
Sylwetka: Sylwetka Thundera jest średnio umięśniona tak jak każdego z jego zaprzegu.
Domieszka wilczej i lisiej krwi ma w tym spory udział.W sumie wygląda jak każdy normalny pieso-wilk
Umaszczenie:
Znaki szczególne: Jego mieszana krew (no bo ile z was ma babcię lisa?) i ADHD na pewno.
Historia:Thunder urodził się w małej wiosce na północy Alaski. Gdy tylko odkrył że posiada moce rodzina wygnała go twierdząc, iż Tutu jest diabłem.Podróżował tak przez rok.W końcu dotarł do psiego zaprzęgu. Ponieważ nikt nie wiedział o nim nic wszyscy go polubili. Jednak to zmieniło się pewnego dnia. Akurat przewozili pożywienie gdy nagle Thunder się potknął i nie chcący zabił jednego z psów lodową drzazgą. Psy, wściekłe że zabił członka zaprzęgu zemściły się zostawiając Tutu na odludziu i przywiązały do drzewa. Spędził tak kolejne 5 dni.Przeżył tylko dzięki swojej wilczej przyjaciółce która dostarczała mu jedzenie oraz go uwolniła. Gdy wadera przekonała Thunder'a by przeniósł się.Po długiej i wyczerpującej wędrówce dotarł do Enternal Freedom.
Gdy poznał alfę poczuł całkiem inne uczucie, takie którego wcześniej nie znał. Za namową suczki dołączył do sfory.A jak dalej będzie? Sami się przekonacie.
Właściciel: arabino
~ Dowódcy ~
"Nothing is true, everything is permitted ".
Właściciel: Tylko jako wolfred408@gmail.com
~ Samiec Delta ~
"Mogę mieć rogatą duszę , wszystko mogę nic nie muszę!"
Imię: Thunder von Northe Ice
Pseudonim: Dla przyjaciół Tutu,Tutek,Ice,Northe a dla nowo poznanych raczej po imieniu.
Płeć: Pies, wątpisz?
Wiek: 2 lata 7 miesięcy w przybliżeniu
Głos: Calvin Harris- Summer
Stanowisko: Samiec Delta/Wojownik
Charakter: Charakter Tutu jest lekko dziwnawy bo oto ten pies jest bardzo zmienny.
Raz umie się uśmiechać codziennie i być radosnym 24 godziny na dobę.Zaś następnym razem już jest o krok od samobójstwa. Ale ogólnie trzyma się pomiędzy i jest taki neutralny. Mimo swego nadzwyczaj nienormalnego charakteru jest raczej pogodnie nastawiony do reszty psów. Jest opanowany ale ma też wybuchy śmiechu co może być dla niektórych psów "Nieprzyzwoite"
Samica Alfa proponowała mu stanowisko Delty co niechętnie przyjął ale teraz jest, tak jak jest.
Nie jest typem kanapowca na co wskazują niektóre twierdzenia. A teraz czas na złe strony Tutu. Jest on czasami bardzo denerwujący jak pryszcz. Raczej rzadko ale jednak jest też żądny krwi i zabije wszystko co zobaczy (oprócz psów bo to już kanibalizm c:). Ogólnie lepiej się z nim nie zadawać bo zarazi cię głupawką.
Umiejętności: Umiejętności Thunder'a dalej się rozwijają ale można kilka wymienić. Między innymi umie dość szybko biegać bo jednak robił coś w życiu. Pływania jednak nie lubi bo na Alasce jednak mało jest wody w stanie ciekłym. No to teraz przechodzimy do innych umiejętności. Umie dość sprawnie wymyślać wiersze co pomaga przełamać nudę. Cóż, to chyba wszystko co można powiedzieć o umiejętnościach Tutka
Rodzina: Nie chce pamiętać nawet własnej matki!
Partner: Podoba mu się kilka suczek w sforze ale jest taka jedna wyjątkowa...
Moce:
*Posiada moc władania nad lodem i wodą
*Potrafi oddychać pod wodą
*Teleportacja
*Rozmawianie ze zwierzętami - magicznymi i zwykłymi.
Żywioł: Raczej lód
Wygląd Zewnętrzny:
Rasa: Husky 40% Lis 5% i pozostałe 50% wilk. Ale wygląda jak husky chociaż w większej części jest wilkiem.
Sylwetka: Sylwetka Thundera jest średnio umięśniona tak jak każdego z jego zaprzegu.
Domieszka wilczej i lisiej krwi ma w tym spory udział.W sumie wygląda jak każdy normalny pieso-wilk
Umaszczenie:
Znaki szczególne: Jego mieszana krew (no bo ile z was ma babcię lisa?) i ADHD na pewno.
Historia:Thunder urodził się w małej wiosce na północy Alaski. Gdy tylko odkrył że posiada moce rodzina wygnała go twierdząc, iż Tutu jest diabłem.Podróżował tak przez rok.W końcu dotarł do psiego zaprzęgu. Ponieważ nikt nie wiedział o nim nic wszyscy go polubili. Jednak to zmieniło się pewnego dnia. Akurat przewozili pożywienie gdy nagle Thunder się potknął i nie chcący zabił jednego z psów lodową drzazgą. Psy, wściekłe że zabił członka zaprzęgu zemściły się zostawiając Tutu na odludziu i przywiązały do drzewa. Spędził tak kolejne 5 dni.Przeżył tylko dzięki swojej wilczej przyjaciółce która dostarczała mu jedzenie oraz go uwolniła. Gdy wadera przekonała Thunder'a by przeniósł się.Po długiej i wyczerpującej wędrówce dotarł do Enternal Freedom.
Gdy poznał alfę poczuł całkiem inne uczucie, takie którego wcześniej nie znał. Za namową suczki dołączył do sfory.A jak dalej będzie? Sami się przekonacie.
Właściciel: arabino
~ Dowódcy ~
"Nothing is true, everything is permitted ".
Imię: Ruddock. Tak nazwali go asasyni u, których się wychowywał przez dobre trzy lata i nauczył najpotrzebniejszych do życie umiejętności za co do dziś jest wdzięczny swemu Mistrzowi. Miano to w zupełności oddaje jego temperament, a jest on ostry i wyszukany - tak jak te francuskie imię przeznaczone dla szlachty. Jego nazwisko brzmi za to ,,Accardi" i nie powinno to dziwić znawców języków obcych, bo to nazwisko (chociaż włoskie) idealnie pasuje do imienia, a przyznał to sam mistrz, który wychowywał Ruddocka i wciąż wpajał mu do głowy te same prawdy.
Pseudonim: Oj, trochę się tego nazbierało przez te wszystkie lata... W dzieciństwie jednak mówiono na niego Rudi lub Rudi, chociaż w ogóle nie odnosiło się to do jego koloru futra lecz do imienia, które w dzieciństwie traktował za zwykłą obelgę i nie umiał go docenić
Płeć: Stuprocentowy pies.
Wiek: 3 lata i 5 miesięcy, nie jest ani zbyt młody, ani zbyt stary.
Głos: Skillet - Battle Cry
Głos: Skillet - Battle Cry
Stanowisko: Dowódca Asasynów
Charakter: Ruddock
to pies... nad wyraz kontrowersyjny i przepełniony odmiennością jak i z
charakteru i z wyglądu. Trudno będzie mi ułożyć odpowiednią deskrypcje,
ale przecież każde stworzenie da się opisać chociaż w paru słowach,
prawda? Tak też będzie z naszym Ruddockiem o, którym spokojnie mogłabym
napisać całą, sto - kartkową książkę o jego odmiennym charakterze i
zdarzeniach, ale żeby ukrócić wam cierpienia postaram się to jakoś ująć w
mniejszą ilość słów. Ruddock niestety nie należy do tych psów, które
posiadają polor i są uległe psom z wyższych rang. Od kiedy pies tylko
pamięta działał na własną łapę i często wychodził z tego zwycięsko. Jest
taką mieszanką drania, chama, romantyka, spryciarza i szelmy. Ta,
szelma z niego jest niewyobrażalna. Zawsze dostanie to czego chce i to w
niekoniecznie uczciwy i należyty sposób. Cóż, krążą o tym różne
komeraże, ale jak na razie Ruddock milczy w tej sprawie. Mimo, że ten pies
ma wiele cech to nie są one godne naśladowania, bo święty to on jeszcze
nie jest... Za wiele w nim wad i mrocznych tajemnic, które zniszczyły go
jeszcze w dalekiej przeszłości. Co prawda, stracił ojca, a jego jedyny
brat został poważnie poturbowany, ale mimo to w Ruddocku nie można dostrzec
tego potwornego cierpienia, które przeszywa go każdego dnia. Ostatnio
kierują nim tylko chęci zemsty na mordercach jego ojca i właśnie to go
tu trzyma. Nigdzie nie ma stałego domu i zawsze prędzej czy później
odejdzie nic po sobie nie pozostawiając. Raz zdecyduje się zostać
krócej, a raz dłużej, ale rzadko przywiązuję się do jakiegoś miejsca czy
osób. Ruddock czuje anse do nawiązywania przyjaźni, bo w jego trybie życia
przyjaźń czy znajomość trwała by raczej krótko. Jest psem nad zwyczaj
upartym, zaborczym i buntowniczo nastawionym do świata i jego zasad, a
szczególnie do tych zasad, które przeszkadzają mu się realizować i być
wolnym. Zawsze musi mieć swoje prawo weto i radzę się do tego
przyzwyczaić jeśli nikt nie chce zostać jego przysięgłym wrogiem. Wtedy
to radzę nie zasypiać, bo można się już nie obudzić. Ruddock odczuwa czasem
dysforię gdy kogoś zabije, ale nigdy nie zabiłby niewinnego. Kiedy już
chce zabić to kieruje się sprawiedliwością, cierpliwością i rozwagę. Sam
umie chować urazę bardzo, ale to bardzo długo i powoli przygotowywać
zemstę, którego pokłosie będzie na pewno dobre. Ruddock jest takim
sybarytą, który od zawsze nie przejmował się jutrem i żył tylko chwilą.
Zawsze dostawał wszystkiego co chciał i nie oczekiwał sprzeciwu. Dziś
też tak jest, bo większość psów się go boi. Pies nawet polubił takie
nastawienie innych stworzeń, ale czasem robi się to po prostu nudne.
Czasem zdarza mu się być sentymentalnym, ale nie słabym! W żadnym
wypadku! Jest psem nad zwyczaj silnym psychicznie i fizycznie, a
złamanie go jest praktycznie niemożliwe. Jest odporny na rzucane w niego
przekleństwa i obelgi, bo one tylko go umacniają i dają siłę do tego by
podnieść się wyżej niż jego prześladowcy. Ci co się z niego wyśmiewali
już dawno poznali gorzki sam porażki. Po za tym Ruddock jest wyśmienitym
aktorem, który umie grać inną rolę przed każdym psem, ale tylko dla
własnych korzyści i dla powodzenia własnej misji. Od zawsze pragnął
władzy. Już od szczeniaka można było dostrzec u niego charyzmę i
zdolności przewodzenia grupą, ale dziś te cechy stały się jeszcze
bardziej silniejsze. Nie może sobie pozwolić na blamaż i zawsze stara
się zachować dumę i własny honor, a także dobre imię swojej rodziny,
która niegdyś była bardzo duża. Ruddock jest jej małą cząstką. Żyje tylko
dzięki starszemu bratu i jest mu za to wdzięczny z całego serca, bo
gdyby nie on Ruddock pewnie nigdy by tu nie dotarł. Kiedy tylko spróbujesz Ruddocka odwieść od czegoś lub wyperswadować to dolejesz tylko oliwy do
ognia i sprawisz, że pies przyczepi się swojej teorii niczym kleszcz.
Tak, z nim niestety nie wygrasz, bo umie być wyjątkowo upierdliwy. Nie
da sobie wmówić żadnych ambajów , bo dla niego istnieje tylko własne
Codice, czyli? "Nothing is true everything is permitted ". Tam, gdzie
inni podążają za prawdą Ty pamiętaj, że nic nie jest prawdą. Tam, gdzie
innych ogranicza moralność lub prawo Ty pamiętaj, że wszystko jest
dozwolone. Mam nadzieję, że wystarczy. Ruddock wyznaje wiele prawd i mott,
ale tylko te, które zdają się dla niego najodpowiedniejsze. Czasem bywa
merkantylny, bo lubi mieć z czegoś korzyści, ale nie jest materialistą. Ruddock posiada bardzo dużą empirie w życiu jak i w walce. Poznał się już
na większości stworzeń i wywnioskował, że zaufanie w tych czasach jest
miłą rzadkością. Sam musi bardzo dobrze poznać jakąś osobę zanim jej
zaufa i zmniejszy dystans. Ten pies doskonale wie kiedy może komuś ufać,
a kiedy powinien się jak najszybciej oddalić i prawdę mówiąc byłby
gotów przejść dekapitację za niesłuszność swojej decyzji! Przez całe
dnie kieruje się determinacją, która jest chyba jedynym powodem dla
jakiego żyje. Nie będę tu wspominać już o zemście, bo to chyba
oczywiste, że to kolejny powód dzięki któremu Ruddock nie zeskoczył jeszcze
z klifu. Jakieś pytania? Mam nadzieję, że nie. Mimo wszystko co tu
wyczytałeś/aś Ruddock jest psem nad wyraz inteligentnym i kierującym się
rozwagą i ostrożnością. Chociaż czasem mu ciężko zachować cierpliwość,
bo jest psem z natury zapalczywym. Jednak odczuwa niechęć do
konsekwencji związanych z poniesieniem konsekwencji za błąd więc woli
czekać. Nienawidzi kompromisów i jeśli jesteś w jego towarzystwie to
musisz przywyknąć do tego, że on zawsze będzie miał inne plany. Po
prostu nie lubi współpracować z innymi, lubi być liderem mimo, że jakoś
nie miał do tego okazji w dzieciństwie, bo najstarszy był Federico,
któremu Ruddock musiał podlegać. Wtedy nie robiło to dla niego większej
różnicy, ale dziś... Cóż, jest inaczej. Ruddocka można było kiedyś przypisać
do birbanta, ale dziś nie za dużo się zmieniło. Po prostu nabrał więcej
rozsądku, tyle. Nie należy do tych rozbisurmanionych psów, bo nigdy nie
miał okazji zamieszkać z człowiekiem i być przez niego dopieszczanym.
Jak było powiedziane już na samym początku: "On zawsze działał na własną
łapę". Może zmieńmy teraz temat. Ruddocka można porównać do absztyfikanta.
Stara się o względy pięknych suczek i mimo swojego charakteru do każdej
odzywa się z szacunkiem i należytą kulturą. Wiele jest u niego
zauroczeń, a że nie lubi zobowiązań jakoś nie marzy mu się założenie
rodziny. Sam tryb jego życia by mu na to nie pozwalał. Jest psem
ambitnym... jeśli w ogóle można nazwać tak psa, który podąża za swoimi
marzeniami i stara się je spełniać w jak
najbardziej możliwy sposób. Zawsze wierzy w swoją siłę i ma zaufanie do
samego siebie, a także swoich umiejętności. Często lubi wymagać od
siebie dużo więcej niż powinien, a poprzeczkę, którą ustalił już dawno
ustawia coraz wyżej wierząc w swoje możliwości. Uważa, że tylko strach i
niepewność mogą ograniczać, a tak to wszystko jest możliwe i dozwolone. Ruddock często używa słów bardzo wyszukanych, a jego słownictwo jest
czasem bardzo bogate. Podać przykład? Dla Ciebie powietrze po deszczu
będzie wilgotne, ale dla Ruddocka będzie to petrichor. Używa w zasadzie
wielu słów, ale czasem bywa mało rozmowny i nie może się tym pochwalić,
chociaż muszę dodać, że do skromnych psów to nie można go przypisać.
Potrafi być również wulgarny w stosunku do swoich wrogów lub gdy coś mu
nie pasuje. Po prostu określi to jednym przekleństwem by podkreślić
swoje niezadowolenie. Wiele rzeczy na tym świecie mu nie pasuje, ale cóż
jeden pies może uczynić? Po prostu szybko przyzwyczaja się do nowego
otoczenia i osób, bo i tak za parę dni znów wyruszy w drogę. Niestety,
ale tego psa wciąż ścigają kłopoty i to jeden z powodów dla, którego
wciąż musi zmieniać miejsce zamieszkania. Lubi zadzierać z innymi i taka
jest już jego natura. Nigdy nie uczono go pokory, szacunku czy
dyscypliny i można powiedzieć, że wychował się sam i sam ukształtował
sobie charakter. Często bywa ironiczny i umie rzucać dobre riposty jak
na prawdziwego ulicznika przystało. Mimo tego, że jest mordercą i
włóczęgą to jednak nie jest psychopatą... no chyba, że o czymś nie wiem.
Jest zazwyczaj uśmiechnięty i reaguje na wszystko podobnie jak inne
psy. Może bywa czasem lekko nadpobudliwy, ale to tylko czasem. Kieruje
się cierpliwością. Gdy jednak spróbujesz mu wreszcie przemówić do
rozsądku to nie liczę na powodzenie. Na jego pysku pojawi się wtedy
ignorujący uśmieszek, który nie pozwoli Ci już dalej kontynuować.
Chociaż jest zwykłym psem to i tak wierzy w Siłę Wyższą i wie, że
pewnego dnia przyjdzie mu zejść ze sceny i ustąpić miejsca komuś innemu.
Nie boi się śmierci. Będzie spokojny dopiero wtedy kiedy dojdzie do
swojego celu i uzna, że jest gotowy na zakończenie wszystkiego. Żyje
właśnie tym za co w przyszłości zgodzi się umrzeć. Jest psem odważnym,
ale tylko do granicy swoich możliwości. Nie zeskoczy Ci na zawołanie z
klifu. Pomyłka! Zeskoczy. Za drobny zakład zrobi wszystko. Byle wyjść z
tego z korzyściami. Kpi sobie z psów, które próbują być w tej sprawie od
niego mądrzejsze. Pff... ma głęboko gdzieś każdego, który stara się go
zmienić i traktuje jak upośledzonego. Zawsze zwraca uwagę na małe detale
i drobne szczegóły, które mogą często zostać niebrane pod uwagę. Cóż,
zawsze się wyróżniał i miał bardziej wyczulone zmysły niż inni. Nie był
jednak za to podziwiany i nigdy nie przyszło mu napawać się tym, że ktoś
go chwali. Czasem nawet celowo chce odchylać się od otoczenie i nie
upodobnić się do innych mimo, że i tak nie musi się zbytnio starać.
Niektóre psy od razu po jakimś niepowodzeniu czy złym zdarzeniu popadają
w marazm. Ruddock uważał to niegdyś za słuszne, ale dziś niedopuszczalne
są w jego otoczeniu upadki! Mogą być tylko wzloty i tego się trzymajmy.
Nie liczy się z zdaniem innych na ten temat jak zresztą w każdej
sytuacji. Co się dziwić...? Zdecydowanie woli siedzieć cicho niż kłamać,
chociaż czasem dla własnego bezpieczeństwa musi trochę podkoloryzować.
Nie należy do psów, które lubią się chwalić tym co przeżyły w
przeszłości i oczekują od innych osób współczucia. Cóż, Ruddock wstydzi się
swojej przeszłości i wie, że gdyby postąpił w danej sytuacji inaczej
nadal miał by ojca, a być może i partnerkę z szczeniakami. Często trzyma
się na uboczu, ale nie jest wstydliwy. Nie lubi po prostu gdy na jego
drodze stają inne psy lub gdy musi przepychać się przez tłumy, chociaż
wtapianie się w niego ma w małym palcu. Chociaż przez chwilę nie umie
się wyróżniać i wtopić w otoczenie dla własnego bezpieczeństwa. Prócz
brata Ruddockowi nikt nie chciał pomagać i chociaż spróbować go zrozumieć...
Czemu niby miałby on pomagać innym? By inne psy nie podzieliły jego
losu. Nie jest bezlitosny do cna, bo wie, że z takim nastawieniem do
niczego w życiu nie dojdzie i pozostanie w miejscu. Kocha noc, ciszę i
ciemność, bo uważa ich za przyjaciół w, których można znaleźć pełne
bezpieczeństwo i schronienie. Noc daje mu pewność, że jest bezpieczny,
cisza za to daje mu spokój i wiarę, że nikt go nie usłyszy, a ciemność
zapewnia go, że pozostanie niezauważony. Nie ufa jednak dniu i jasności,
bo to co się świeci ściąga pewną śmierć. Nikt nie umie wykorzystywać
otoczenia tak jak właśnie Ruddock, bo podstawą tego jest wysoka samoocena i
wiara w siebie. Nie należy do skromnych, już było o tym wspomniane.
Umiejętności: Ruddock to pies uzdolniony i ambitny
jak z resztą mówi jego charakter. Specjalizuje się jednak w cichym
zabijaniu i atakowaniu z ukrycia, a także rewelacyjnym wtapianiem się w
tłum. Nieważne z jakich psów czy stworzeń składa się tłum bo dla Ruddocka
nie ma to większego znaczenia. Świetnie idzie mu sztuka zabijania,
dlatego właśnie został Dowódcą Morderców. Nie czerpie jednak
przyjemności z skracania komuś życia. Robi to tylko z obowiązku i dla
sprawiedliwości, która i tak jest ślepa. Atak z ukrycia używa często na
polowaniach na większe zwierzęta. Umie wymęczyć ofiarę na śmierć, bo jak
każdy Owczarek ma długie łapy przystosowane do długich i wyczerpujących
biegów. Ma również doskonały zmysł wzroku, który spokojnie można nazwać
"orlim" lub jak kto woli "sokolim". Z węchem u niego jednak trochę
gorzej i dlatego na polowania zawsze chodzi z Deridre i Kaprio. To
sokolica i orzeł, którzy towarzyszą mu od początku całej przygody. Nie
umie również pływać. Znaczy... utrzyma się na wodzie i ponurkuje, ale z
miejsca słabo się rusza. Umie również wdrapywać się na drzewa i skakać
po nich niczym wiewiórka, a to dzięki dobrej sylwetce i sprężystych
krokach dzięki którym skacze bardzo wysoko. Jest nielicznym psem który
umie biec "inochodem", ale nie jest to jakiś nadzwyczajny chód który
jest godny nie wiadomo jakiej uwagi. Umie również czytać i władać
dokładnie trzema językami. Francuskim, polskim i oczywiście włoskim.
Rodzina: Był wychowywany przez Asasynów, a w szczególności przez ich Mistrza, który prowadził własną gildię. To oni zastąpili mu rodzinę chociaż nie umieli ofiarować takiej miłości jak prawdziwi rodzice...
Mentor - White Hero (niby zwykły owczarek oszpecony bliznami i niezgojonymi ranami... Jednak dla wielu psów był przykładem godnym naśladowania i stworzeniem, którego nie da się opisać w paru prostych zdaniach. Czas odcisnął na nim poważne piętno, ale i tak dla Ruddocka zawsze będzie psem, który ofiarował mu nowe życie i wolną wolę).
Przyszywana matka - Lukrecja (była dla Ruddocka jak matka, która zawsze stawała po stronie swego syna i broniła przed prześladowcami, których znalazło się dość sporo. Sama nie mogła mieć szczeniaków, bo była bezpłodna, a wychowywanie małego Rudiego dawało jej niewyobrażalne poczucie radości).
Przyszywany ojciec - Bruto (partner Lukrecji, który nie przepadał zbytnio za Ruddockiem i często w niego wątpił powtarzając, że i tak w przyszłości ucieknie do "swoich". Mówiąc "swoich" miał na myśli sforę do, której należała niegdyś jego matka będąca już dawno na ,,tamtym świecie". Ów sfora nie była zbyt przyjacielsko nastawiona do asasynów, a Bruto uparcie twierdził, że Ruddock nigdy nie stanie się jednym z nich).
Partner: Jak na razie nie potrzebuje miłości, bo nie ma po prostu dla niej czasu w swym pełnym ruchu życiu. Po za tym ma świadomość, że w trakcie każdej misji może zginąć i chociaż w grobie, obwiniałby się za łzy bliskiej mu osoby.
Rodzina: Był wychowywany przez Asasynów, a w szczególności przez ich Mistrza, który prowadził własną gildię. To oni zastąpili mu rodzinę chociaż nie umieli ofiarować takiej miłości jak prawdziwi rodzice...
Mentor - White Hero (niby zwykły owczarek oszpecony bliznami i niezgojonymi ranami... Jednak dla wielu psów był przykładem godnym naśladowania i stworzeniem, którego nie da się opisać w paru prostych zdaniach. Czas odcisnął na nim poważne piętno, ale i tak dla Ruddocka zawsze będzie psem, który ofiarował mu nowe życie i wolną wolę).
Przyszywana matka - Lukrecja (była dla Ruddocka jak matka, która zawsze stawała po stronie swego syna i broniła przed prześladowcami, których znalazło się dość sporo. Sama nie mogła mieć szczeniaków, bo była bezpłodna, a wychowywanie małego Rudiego dawało jej niewyobrażalne poczucie radości).
Przyszywany ojciec - Bruto (partner Lukrecji, który nie przepadał zbytnio za Ruddockiem i często w niego wątpił powtarzając, że i tak w przyszłości ucieknie do "swoich". Mówiąc "swoich" miał na myśli sforę do, której należała niegdyś jego matka będąca już dawno na ,,tamtym świecie". Ów sfora nie była zbyt przyjacielsko nastawiona do asasynów, a Bruto uparcie twierdził, że Ruddock nigdy nie stanie się jednym z nich).
Partner: Jak na razie nie potrzebuje miłości, bo nie ma po prostu dla niej czasu w swym pełnym ruchu życiu. Po za tym ma świadomość, że w trakcie każdej misji może zginąć i chociaż w grobie, obwiniałby się za łzy bliskiej mu osoby.
Moce: Posiada trzy moce z czego jedną wyjątkowo silną i przydatną.
* Czytanie w cudzym umyśle - Praktykował to już od dziecka gdy Mistrz odkrył w nim ogromny talent i przyszłego, utalentowanego wojownika. Moc ta pozwala mu czytać w myślach przeciwnika co pod czas walki czyni go praktycznie nie do pokonania.
* Władanie żywiołem powietrza - Może nie wygląda, ale udało mu się ujarzmić jeden z podstawowych żywiołów z czego jest dumny.
* Niewidzialność - Główny powód dla jakiego wybrał akurat stanowisko Dowódcy Asasynów. Nie muszę chyba tłumaczyć na czym to polega.
* Czytanie w cudzym umyśle - Praktykował to już od dziecka gdy Mistrz odkrył w nim ogromny talent i przyszłego, utalentowanego wojownika. Moc ta pozwala mu czytać w myślach przeciwnika co pod czas walki czyni go praktycznie nie do pokonania.
* Władanie żywiołem powietrza - Może nie wygląda, ale udało mu się ujarzmić jeden z podstawowych żywiołów z czego jest dumny.
* Niewidzialność - Główny powód dla jakiego wybrał akurat stanowisko Dowódcy Asasynów. Nie muszę chyba tłumaczyć na czym to polega.
Żywioł: Powietrze. Nie wypada się rozpisywać...
Wygląd Zewnętrzny:
- Rasa: Owczarek Niemiecki
- Sylwetka: Na brzuchu i łapach Ruddocka wyjątkowo widoczny jest zarys mięśni co może wskazywać na siłę i szybkość naszego bohatera, którego tułów jest na tyle długi by w biegu pies mógł osiągać zawrotną szybkość. Zacznijmy jednak od początku jego ciała - czyli od głowy. Jest ona wysoko osadzona, a sama kufa ma idealną długość dodając Ruddockowi trochę wilczego wyglądu. Pies posiada również parę, postawionych i dużych uszu dzięki, którym może podsłuchiwać nawet szept stojących obok osób. Los podarował mu również oczy, które zaskakują swym błękitem, ponieważ mało jaki Owczarek owe posiada. Jego kark jest wyjątkowo silnie, podobnie jak sama szyja, która musi dźwigać ciężar w postaci łba naszej postaci. Ruddock, jak było wspomniane powyżej, jest psem umięśnionym i dobrze zbudowanym, a mogą to potwierdzić także długie łapy dzięki, którym może wysoko skakać i mocniej odbijać się od podłoża.
- Umaszczenie: (Jeśli nie wiesz możesz zostawić mi).
- Znaki szczególne:Ma wiele blizn, które są przez niego traktowane jak najprawdziwsze ordery bo otrzymał je od przeszłych wrogów których Ruddock już dawno wysłał na drugi świat. Jednak największą i jednocześnie najbardziej widoczna blizną jest duża i ciągła rana na przedniej, lewej łapie Ruddocka. Kiedy już się z kimś wita podaje właśnie tą łapę by móc cieszyć się ze strachu nowo poznanej osoby. Poza tym wyróżnia się również mniejszą szramą przebiegającą przez "wargi". Jest dość niewidoczna, bo przez długie miesiące zdołała się zabliźnić, ale każde dobre oko ją dostrzeże. Wyróżniają go również oczy. Raz można zauważyć w nich śmiech, a jeszcze w innej sytuacji nienawiść i niechęć.
Właściciel: Tylko jako wolfred408@gmail.com
~ Pozostałe Samce ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz